Wszystko o Stowarzyszeniu Travois ;)

ares-ka

Basiu, gratulacje! I jeszcze raz gratulacje! Very Happy

Podziwiam na bieganie w takim upale, bo nawet normalnie chodzić się nie da. No ale nic nie ma za darmo. Zapracowaliście na ten sukces Very Happy

Gość

Są jeszcze wolne miejsca dla kobiet więc która z nami sie wybierze na oto taki bieg Smile

http://www.youtube.com/watch?v=szb_fiL4gUI&feature=player_embedded#!

Zawody odbędą się 15sierpnia a koszt to 150zł :/ + świetna zabawa.Niedaleko bo odbędzie się w Lublińcu -Kokotek

[link widoczny dla zalogowanych]

pawel

W tym "biegu" startowe to nie wszystko, do kosztów należy dopisać wszystko to co ma się na sobie bo przekroczeniu mety można to wrzucić do kosza Smile

Gość

A to racja czyli ubieramy najgorsze rzeczy jakie mamy bo będziemy bawić sie w błocie, piasku i w szuwarach Smile

pawel

Ewentualnie w toaletach wojskowych... Smile

Gość

ares-ka

Bugi

Ukoronowanie sezonu letniego w biegach ulicznych

[link widoczny dla zalogowanych]

Półmaraton i w ramach tego bieg na 7km
Zgłaszać sie Smile

huska

Tigrucha, w przyszłym roku to ja się piszę Cool

Gość

huska, to będzie mocna ekipa Smile

Może się zgłosimy do rywalizacji drużynowej Cool

Gość

A przed nami już w tą sobote bieg w Jaworznie.

15 Bieg Uliczny
MIEJSCE Jaworzno
DATA 7-8-2010 (sobota)
DYSTANS 15 km
[link widoczny dla zalogowanych]

Może jest ktoś chętny do biegania lub kibicowania Smile

Katorżnika w tym roku odpuszczamy :p

ares-ka

Trzymamy kciuki Very Happy

I może uda nam się kibicować Wam na miejscu Very Happy

Gość

No i już w domku. Dzięki Travois za fajną wycieczkę.
No ale do rzeczy:

Przyjechaliśmy na miejsce 2 godziny przed startem. Zawodnicy: Greguar, Andrew i Tigrucha odebrali numerki, chipy. I tak się kręciliśmy po Jaworznie.
Grupa wsparcia przewyższała swoją liczebnością samych startujących - Monika, ja, Gosiek z mężem, Anetka.
Pogoda nie zachęcała do biegania...profil trasy też. Z relacji zawodników wiem, że tylko podbieg i zbieg - normalnie bieg górski hehe
Atmosfera miła, organizacja dobra, sporo znajomych.
No i ustawiłam się jakieś 200m od mety. Najpierw spodziewałam się Prezesa i istotnie się pojawił z pięknym czasem 01:07 łooooo, przebiegł koło mnie i rzucił tylko "masakra!" hihi potem pojawił się andrew, który nigdy mi nie wybaczy, że nie zrobiłam mu zdjęcia (ale to wina mojego złośliwego aparatu, bo Bóg mi świadkiem chciałam!!!), upłynęła krótka chwilka i pojawiła się Basia hurra!!! Andrew 01.19. Baśkens )01.21.
No i tu muszę zrobić prywatną wycieczkę. Hmm...No bo ja tu Basię namawiałam na bieganie, zachęcałam i się okazuje, że se wyhodowałam konkurencję! Wink

Baśkens biega szybciej ode mnie. Moja duma tego nie przeżyje. Jutro idę przywiązać sobie kamień do szyi i skaczę do Belówy!
Hihihi A tak poważnie - ogromne gratulacje Basiu!!! Imponujesz mi! Super wynik. Już się nie mogę doczekać aż pobiegniemy razem i pociągniesz mnie swoim tempem Very Happy

Bieg w Jaworznie zgromadził sporo zagranicznych zawodników. I nie mam tu na myśli Sosnowca... Wygrał gościu z Węgier. Drugi był Etipoczyk, a trzeci Ukrainiec - to właśnie TEGO Ukraińca miałeś się trzymać Grzesiu! I zakupy by były w Fashion House..
No, a ogólnie świetnie się bawiłam. A biegające Travułasy to dopiero miały zastrzyk endorfin...
Do zobaczenia na następnym biegu Cool

Gość

Lilas...pięnie to zrelacjonowałaś. Nic ująć, nic dodać........no może tylko tyle, że podczas tego startu udało mi się stanąć na trasie biegu i zrobić kilka fotek Laughing

Greguar

Tak cudny bieg, mój najcieższy ale najsympatyczniejszy .. najpierw chciałem podziękować wszytskim co z nami sie wybrali i nas wspierali (jest milo gdy wiesz ze jednak ktos jest obok ciebie nawet jak robisz takie gupoty bez "ł" Wink

.... teraz bede musial wynająć ze min. 3 bodyguardów bo jak jeździmy z taka obstawą pięknych kobiet to obawiam się że ktoś nam kiedyś kogoś porwie hiehiehie ale fotki będą miały wzięcie (chociaż sposób selekcji został już przez nasze Panie opracowany Twisted Evil

)

Na starcie 664 zawodników, dodam tylko że wcześniejsze przygotowania były równie ciężkie .... to 7 km , 8 km, 13 km ...w różnych warunkach i miejscach tylko po to żeby pobiegać w Jaworznie na trasie 15 km. Pogoda na dzień dobry zapowiadała dwa warianty: upał lub deszcz z możliwością zerwania się burzy - nooo pięknie ani tak dobrze ani tak, na temat trasy wiedziałem tyle profil z podbiegami i zbiegami. Początek trasy ok. 1 km mocno pod górę ale tu jeszcze wszyscy mieli siły więc jakoś to wyglądało po 5 km przyglądając się trasie już wiedziałem że łatwo nie będzie (i nie myliłem się etap górski zaczął się w drodze powrotnej gdzie tak sympatycznie się zbiegało). Takich tras tak naprawdę nie biegaliśmy - trenujemy na bardziej równym terenie i stąd wzięły sie moje trudności.....
A słowo "Masakra" powtarzałem sobie co 5 min hehehe
Przed biegiem nie umiałem dodzwonić się do mojego 1 trenera i zaczęła się nerwówka, ale po jakimś czasie oddzwonił YEEEEAAAHHH będę teraz wiedział co mam robić wiec taktyka :
Jeśli biegną ukraincy wybrac najlepszego i trzymać go z jakieś 6 m za sobą - bardzo dobry pomysł podoba mi sie biorąc pod uwagę to że różniła się ta taktyka od poprzednich (zapier... od początku a potem jakoś będzie) Wink

. No i znalazlem takiego Ukrainca który napewno będzie mocny i trzymałem go 6 m za sobą i tak dobierałem tempo biegu .. niestety na końcu mnie wyprzedził był 3 miejsca przedemną (tylko trener nie powiedział że nie mam się ścigać z kategorią M60) no cóż znów błąd w taktyce ale poprawimy i będzie lepiej.
Lilas mi też nie wybaczy że obiecałem zdobyć pierwsze miejsce i zgarnąć nagrodę pienieżną (miały być zakupy w Fashion Haus dla wszytskich) no niestety nie wyszłoznowu, mimo tych wszytskich niepowdzeń rozbitych palców u nóg jestem szczęśliwy z tego że przebiegliśmy z tego że coś robimy (niby sport to zdrowie) to że NAS to jednoczy że mimo takiej błahej sprawy jak jakiś tam bieg uliczny(czy treningi) jezdzicie z nami wszytskimi i patrzycie na te zmeczone ryjki

Dziękuję WAM wszystkim BARDZO