Wszystko o Stowarzyszeniu Travois ;)

ares-ka

Tak więc ja z Drako, Aśka z Mambi i Ola Bieniek ze swoja haszczarą zmierzyłyśmy się z częściowo nową trasą w Brennej. Żeby nie było zbyt lajtowo organizator na starcie zaserwował nam ostre podejście Laughing

Mimo że na początku pogoda zapowiadała się nieźle, to, by tradycji stała się zadość, gdzieś około 6-7 kilometra lunęła na nas ściana deszczu Laughing

I tak resztę trasy pokonywałyśmy w ulewie. Nie pomogły żadne gore-texy czy inne wynalazki, zmokłyśmy jak szczury Laughing

.
Ale imprezę, jak zresztą zwykle, zaliczamy do udanych. A do tego deszczu na DT to już tak się przyzwyczaiłam, że dziwnie by mi się szło gdyby nie padało Laughing

ares-ka

Niedługo, bo za 16 dni ostatni DT z edycji PP 2010 - Siedlec.
Kto się wybiera?

Iwona

Wreszcie my jedziemy i to nawet w komplecie Twisted Evil

Nawet nocleg zaklepany Twisted Evil

Kto jeszcze się wybiera?

Monika_Baski

Ja w tym czasie mam Krupkę na rekonwalescencji, musiałam zrezygnować i z gór i z DT na rzecz jej sterylizacji, bo obecna jej ciąża urojona nie pozwala mi nawet spać ;/

ares-ka

To nikt nie chce ze mną iść na longa? Sad

Rashowa

Czy ktoś się wybiera na Dt do Olsztyna ????
Weronice Syriusz łapy w kałuży zamoczył i teraz ofiara chora jest ....
wiec by pieska potrzebowala...

Nie wiem czemu...ale Rasha nie chce.... obawia sie ze do Chorzowa ja zaprowadzi Very Happy

Monika_Baski

Baski raczej zostaje w domu, Magda miała go zabierac na DT ale nie wiem czy w końcu jedzie więc sie trenujemy...
A Weroniczka na forum nie wchodzi ;> Razz

ares-ka

Poragę poinformować, że ostatniej edycji PP w dogtrekkingu w Siedlcu, Puchar Polski pozostał w rękach Travois Very Happy

Speedus

Gratulacje Smile

Gość

Gratulujemy Gosiu Smile

:)Dosłownie wychodziłaś sobie Puchar, klatke i i I miejsce w DT Smile

Monika_Baski

Świetna wiadomość! Very Happy

pawel

To że Gosia świetnie chodzi na DT to wiadomo, ale musielibyście widzieć jak zawodowo leje szampanem stojąc na pudle, myśle Lance Armstrong zdobywające Tour de France nie powstydził by się takiego siku z butelki Very Happy

ares-ka

No...he,he,he....nawet sobie nie wyobrażacie jak mnie tym Paweł zestresował Laughing

Ale ogólnie, powiem Wam że było świetnie Laughing

Pogoda wymarzona, złota jesień, słonko, rude drzewa, prawie cały czas lasy, skałki i grzyby przy ścieżkach, jaskinie z netoperkami, pustynia, stare kaplice i nawet pałac Smile

wszystko to na naszej trasie. I jak kompania mi się udała: w piątkę szliśmy całą trasę, bez pośpiechu, po drodze przy sklepie a'la "Ranczo" półgodzinny piknik, psy do stawu pluskać się, a my na trawce krzepiliśmy się złocistym napojem Laughing

, bo jak Piotrek Dąbrowski powiedział to najlepszy izotonik i wspomagacz Laughing

Śmiechy, hihy całą trasę, bo umówiliśmy się że od ostatniego punktu będziemy finiszować, i okaże się na co kogo stać Laughing

a na mecie miłe przywitanie, i Mambiki kochane:)

Paweł dziękujemy Ci za tę wspaniałą imprezę i za cała edycję PP. Dużo trudu Was kosztowało. W tym roku jakoś udało mi się tak z tymi terminami że byłam na wszystkich (oprócz góry Św. Anny). Oby tak zawsze Smile

Lilas · Gość

Boże, Gosia, zabije Cie! Jak mogłaś nie zabrać dla mnie netoperka?! Evil or Very Mad

Monika_Baski

Mój kot by się ucieszył z netoperka... Very Happy